sobota, 22 lipca 2017

Panika

    Na pewno każdy z Was ma swoich ulubionych pisarzy, czeka na ich książki i gdy pojawi się nowa, zarywa noce, daje się wciągnąć w nową historię, nowe przygody starych znajomych. Mam kilku takich autorów, ale w sensacji nie ma dla mnie większego mistrza niż Jeffery Deaver. 
   Wydaje mi się, że czytałam wszystkie książki Deavera, które ukazały się w Polsce (około trzydziestu) i za każdym razem jestem pod wrażeniem warsztatu pisarza. Owszem, to są kryminały czy thrillery, czasem łączy je bohater, ale tematyka w każdej książce jest inna i często przedstawia zagrożenia współczesnego świata - internetu, zbieraczy danych, stalkingu, etc. Autor bardzo dokładnie zapoznaje się z tematem, na pewno konsultuje zagadnienia z fachowcami i dzięki temu opisane historie stają się bardzo prawdziwe, czegoś nas też uczą o współczesnym świecie. 
   To trochę tak jak w serialu "Black Mirror" - każdy odcinek to osobna historia, przedstawia osobne zagrożenie, co prawda serial dotyczy przyszłości, ale niebezpieczeństwa złego dla człowieka  wykorzystania technologii są jak najbardziej na czasie.
   "Panika" to historia przestępcy, który karmi się ludzkim strachem, doprowadza do wybuchu paniki w różnych miejscach po to, by ludzie sami w chwili zagrożenia pokazali się z jak najgorszej strony, by  do głosu doszły najpłytsze instynkty, by zapomnieli o innych, tratowali, deptali, zabijali ich.
  Deaver jest mistrzem, gdy nam się wydaje, że już widzimy rozwiązanie przedstawionej przez niego zagadki, zawraca i prowadzi nas w zupełnie nieoczekiwanym kierunku.  
   Polecam, a gdy Wam się spodoba, koniecznie zajrzyjcie do "Błękitnej pustki"  lub do "Ogrodu bestii", będziecie po nich szukać innych książek tego autora, gwarantuję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz