czwartek, 9 marca 2017

Słowik



    "Jeżeli moje długie życie czegoś mnie nauczyło, to tego, że miłość pokazuje nam, kim chcemy być, wojna zaś - kim jesteśmy."
         Tak zaczyna się książka amerykańskiej autorki, Kristin Hannah. Narratorką jest starsza pani mieszkająca w Ameryce, która wspomina przeszłość i - jak mówi - ludzi, których zgubiła. Ta książka to piękna historia dwóch sióstr, starszej Vianne i młodszej Isabelle. Kiedy zaczyna się wojna we Francji, gdzie mieszkają, starsza ma dwadzieścia parę lat, młodsza zbliża się do pełnoletności. 
         Zbuntowana Isabelle nie może się pogodzić z okupacją Francji i dołącza do ruchu oporu. Jej siostra opuszczona przez męża, który najpierw zgłasza się na wojnę, a później zostaje wzięty do niewoli,  nie tylko zmaga się z trudnościami codziennego wojennego życia, ale musi przyjąć do swojego domu niemieckiego oficera. Obie siostry wielokrotnie wystawiane są przez los na bardzo trudne próby, poddawane testom, których większość z nas nawet sobie nie może wyobrazić. To przecież te trudne momenty w naszym życiu najlepiej pokazują nas jako ludzi, ile jesteśmy w stanie znieść dla idei, ile poświęcić dla najbliższych. 
         Ciekawie pokazana jest relacja między siostrami, interesująca  jest też postać ojca, który musi się nauczyć kochać córki w tych trudnych czasach, a wcześniej bardzo się przed tą miłością bronił. 
         To historia zmyślona i może trochę zbyt przewidywalna. Może nie do końca jest to wojenna laurka, ale mimo wszystko filtr idealnej postawy niezłomnych bohaterek, przez który autorka pokazuje okrucieństwa wojny, rozmywa jej prawdziwy obraz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz